Mae Salong – herbaciane miasto okiem turysty
Zdarzyło się to nie tak dawno temu w miasteczku Mae Salong na północy Tajlandii. Zaszliśmy do sklepu z herbatą i na każde pytanie otrzymywaliśmy odpowiedź “Yes”. Czy mogę kupić herbatę? “Yes” i uśmiech. Czy to Oolong ?” Yes”. I uśmiech. Jak jest prażony? “Yes” i uśmiech. Czy to tegoroczny zbiór? “Yes” i uśmiech. Jak się nazywa plantacja? ” Yes” i uśmiech. Podobnie było w drugim i trzecim sklepie… Nieco frustrujące… ale w końcu trafiliśmy do Pana Wanga.
O próbach nabycia herbaty, i co może spotkać turystę słów kilka opowie.
Łukasz Burbo #panodespresso